Moje podsumowanie roku 2022
Najlepiej porządkuje moje myśli pisanie. Z resztą to nic nadzwyczajnego: pisanie ekspresywne jest wykorzystywane od dawna między innymi w terapii, na czym skupili się Pennebaker i Smyth w "Terapii przez pisanie". Nie żeby to podsumowanie było dla mnie jakąś specjalną formą terapii, ale zdecydowanie pozwala mi domknąć miniony rok i lepiej wejść w kolejny.
Jaki był ten rok? Trudny pod wieloma względami. Pisząc to myślę szczególnie o sytuacji ekonomicznej i politycznej w naszym kraju i poza jego granicami. Powstało wiele podsumowań roku skupionych na tych aspektach. Polecam wam szczególnie
- Poszukiwacze Politycznego Złota, podcast Radia Nowy Świat prowadzony przez Katarzynę Kasię i Klaudiusza Ślezaka, odcinek 35 (w całości dostępny dla osób patronujących)
- Wizualne podsumowanie roku 2022 miesiąc po miesiącu przygotowane przez New York Times (EN)
- Raport o stanie świata, Dariusza Rosiaka, odcinek z dn. 31.12.2022
A ja się skupię w moim mikro-podsumowaniu na tych drobnostkach i trochę większych drobnostkach, których doświadczyłam w minionym roku, a które sprawiały, że miał swoje dobre momenty. Zaczynamy.
ZAWODOWO
Krótkie podsumowanie zawodowe roku 2022
UX Team w Hapag-Lloyd
Oczywiście moim największym zawodowym sukcesem jest to, co udaje się nam - mi i mojemu zespołowi - osiągać i budować w naszej firmie. Dzisiaj nasz zespół to już niemal 20 osób (a rok 2021 kończyliśmy o połowę mniejsi 🤩 ). Idą za tym niesamowite rezultaty i dane dotyczące zrealizowanych przez nasz team badań, zaprojektowanych aplikacji, nowych funkcjonalności i rozwiązanych problemów naszych użytkowników, ale też ogromny rozwój obszarów związanych z DesignOps, ResearchOps czy Design Systemem. To ogromna radość być managerką tak zdolnego zespołu i wspierać go. Rok 2022 był rokiem mojego absolutnego poświęcenia się rozwojowi naszego UX Teamu, przyniósł mi dużo satysfakcji i motywacji do dalszego działania.
Uniwersytet SWPS
Po roku przerwy od wykładania na Uniwersytecie SWPS postanowiłam nadrobić zaległości i poprowadzić ten sam etap - etap testowania - w dwóch miastach na raz 🫣 I tak też w ramach kierunku UX/Product Design zrealizowałam zajęcia w we Wrocławiu i Sopocie dla 120 studentów, oceniłam 24 raporty z testów użyteczności i obronione przez studentów prace końcowe. Pod tym względem był to intensywny rok i już więcej tego szaleństwa nie powtórzę 😜
Wystąpienia publiczne
Tutaj nie działo się właściwie nic 😅 Jedno gościnne wystąpienie w webinarze i okrągłe 0 (tak, zero) wystąpień na konferencjach w trybie offline. (przy okazji nieśmiało przypominam, że wszystkie poprzednie można znaleźć tutaj)
Publikacje
Podobnie tutaj, mocno niedoinwestowany obszar. Jedna chętnie czytana i udostępniana publikacja na Medium.com oraz cztery wpisy na niniejszym blogu.
Szkolenia i konferencje
Dużo zaskoczeń i rozczarowań. Rozczarowanie to na pewno Product Camp w Gdyni (niestety, bo tęskniłam przez całą pandemię bardzo), a największe zaskoczenie to konferencja organizowana przez LPP w Plenum Space poświęcona "Kompetencjom przyszłości" i skupiona wokół branż kreatywnych - pisałam o tym więcej tutaj.
Inne ciekawe doświadczenia to:
- warsztat poświęcony Talentom Gallupa zrealizowany przez firmę Growth Advisory dla mojego teamu - więcej o talentach Gallupa np. tutaj
- wystąpienie mojego absolutnego idola Clive K. Lavery podczas webinaru o "Mental Health in Design and Tech" - nagranie dostępne tutaj
- konferencja online "UXDX" organizowana w październiku online, pełna wartościowych wystąpień
- spotkanie online z Johnem Scottem Bowie "Lessons learned from 40 years in UX", podczas którego opowiadał dużo o swoich doświadczeniach w budowaniu zespołów UX w korporacjach oraz rozwijaniu UX w warunkach wysoko upolitycznionej kultury organizacyjnej.
2580 obserwujących (co oznacza wzrost o blisko 900 followersów w stosunku do 2021), 13 postów, które w sumie zebrały ponad 57k wyświetleń i 630 reakcji . Zdecydowanie największą popularnością cieszył się post o rakiecie Hapag-Lloyd, którą sobie wymarzyłam, a którą dostałam od swojego ulubionego zespołu 🥰
Dokładnie w swoje urodziny, 23 stycznia 2022 roku zmieniłam strategię i Instagram stał się głównie miejscem gdzie zamiast wiedzą branżową dzielę się swoją nową pasją - fotografią uliczną. 22 posty i kilka relacji, 22k wyświetleń i 610 polubień. Największą popularnością cieszył się post, w którym pisałam o swoim ADHD i kontach IG, które mają związek z tematyką ADHD i mnie inspirują.
Społeczności
W 2022 roku nieoecenione okazały się dwie społeczności na Slacku:
- ResearchOps Community - jak co roku, niezmiennie, od wielu lat, bardzo pomocne środowisko osób, które rozwijają w swoich firmach Research Operations na wielu poziomach
- Leading Design - dołączyłam na początku roku i dawno nie odkryłam tylu isnpirujących artykułów, książek, konferencji i dyskusji, co właśnie tam. Polecam ogromnie. Więcej informaqcji tutaj w poście na medium.
Podsumowanie:
Rok 2022 pokazał mi, że kiedy skupiam się intensywnie na rozwoju wewnątrz organizacji, moja aktywność poza nią jest siłą rzeczy znacznie mniejsza. Nie do końca wiem czy wynika to z ograniczeń czasowych, czy raczej z tego, że firma, w której pracuję pozwala mi realizować się w pełni w jej obrębie (udział w wewnętrznych konferencjach, publikowanie edukacyjnych treści wewnątrz firmy, prowadzenie warsztatów, poczucie, że realizuję ważną misję, itp.). Wiem, że to, co robię wspólnie z moim teamem w Hapag-Lloyd jest wartościowe, dobre i potrzebne. Zdecydowanie mówienie o tym poza naszym kontenerowym światem może być interesujące dla wielu osób i mam nadzieję, że w 2023 roku uda mi się znaleźć przestrzeń na dzielenie się tym szerzej. Mijający rok pokazał mi też, że w uczę się zdecydowanie najwięcej doświadczając w mojej obecnej roli wielu trudnych sytuacji i wyzwań. Przydatne okazują się też precyzyjnie dobrane szkolenia i społeczności na Slacku, gdzie dyskutowane są podobne wyzwania. Jednak to skupienie się na zespole, na pracy w obecnej firmie i głębokie zanurzenie się w codziennej rzeczywistości pozwala mi osiągać jakieś zupełnie nowe poziomy rozwoju zawodowego, co nieustannie robi na mnie wrażenie i mnie zaskakuje. Oby tak dalej.
PRYWATNIE
Podsumowanie doświadczeń i odkryć w życiu prywatnym w 2022 roku
To był intensywny rok pod znakiem sztuki, muzyki, szkoleń, konferencji i neuroróżnorodności! Poniżej najważniejsze doświadczenia mijających dwunastu miesięcy, które, być może, okażą się dla kogoś inspiracją.
Studia podyplomowe
Rozpoczęłam kolejne, ale chyba jedne z ważniejszych dla mnie, studia podyplomowe skupione na temacie neuroróżnorodności w miejscu pracy, rekrutacji i zarządzaniu. Studia te są po raz pierwszy organizowane przez Uniwersytet SWPS i Fundację A/Typowi. Więcej napiszę o tym na pewno za pół roku kiedy będę już na finiszu. Jednak moja ekscytacja tym, że studia zostały uruchomione i że mogę być jedną z pierwszych studiujących osób nie opada, a zajęcia, które odbywają się co dwa tygodnie, są bardzo ciekawe.
Fotografia uliczna
W styczniu spełniłam swoje marzenie kupując Ricoh GRIIIx - aparat stworzony do udawania, że jest się turystką 😅 Od stycznia odkrywam na nowo fotografię. Regularnie wychodząc z mieszkania i szukając szczęścia na ulicach Gdańska, Warszawy i innych miast, zachwycam się tym niepozornym sprzętem i światem dookoła. Okazało się to również świetnym sposobem na wyrwanie się sprzed komputera i walkę z pracoholizmem. Działa. Moją ogromną inspiracją jest Łukasz Korulczyk - Korull z którym kiedyś razem robiliśmy UXy, a teraz śledzę z fascynacją jego rozwój w fotografii ulicznej. Uwielbiam.
Pies z Ciapkowa
W maju zdecydowaliśmy się przygarnąć psa z Ciapkowa. Nira to dziewięcioletnia dziewczyna, która nie słyszy, ma problemy neurologiczne, emocjonalne i chorą tarczycę. Nieee, jasne, że nie wiedzieliśmy tego wszystkiego biorąc Nirę do domu 😅 Nigdy nie dowiedziałam się o psach tyle, co przez ten czas odkąd jest z nami. Dużo zawdzięczam webinarom, książkom i szkoleniu Michała Dąbrowskiego. Psy miałam całe życie, zawsze ze schroniska, ale Nira to jakaś inna historia. Z jednej strony okazała się sporym ograniczeniem (nie może zostać z nikim innym poza nami, wymaga regularnego leczenia, nie akceptuje obcych, jest lękowa), a z drugiej strony nigdy nie byłam tak szczęśliwa (regularne spacery w lesie, wspólne małe i duże podróże, dom pełen radości, niesamowite to 🥰 ). Jeżeli zastanawiasz się na przygarnięciem psiaka ze schrosniska - pisz śmiało, chętnie opowiem Ci o moich doświadczeniach.

Koncerty
Wiele zachwytów, kilka rozczarowań, 2022 na pewno był rokiem muzyki i koncertów. Te, które zostaną we mnie na dłużej to:
- Szczyl (absolutnie mnie zaskoczył podczas tego koncertu i od tamtej pory jestem jego bezkrytyczną fanką 😅),
- Dakha Brakha (energia, siła, sentyment 🥹)
- Princess Chelsea (rewelacyjna, najlepsza, najzabawniejsza! 🤩)
- Tash Sultana (absolutna torpeda na scenie, na jej koncert czekałam od dawna, warto było cierpliwie czekać. Jest niesamowita, a koncertowa wersja "Notion" to jest doświadczenie unikalne 🥰)
Muzyka
Krótko i na temat - fascynacje 2022 roku to:
- Hania Rani
- Szczyl
- Valky
- Skalpel
- Franek Warzywo.
Tego ostatniego nie mogę znieść więcej niż dwa kawałki pod rząd, ale uważam, że jest to unikalne zjawisko muzyczne 😁
Filmy i seriale
- "Anatomia" - najpiękniejszy film, jaki obejrzałam w 2022 roku, fenomenalne zdjęcia i montaż.
- "Francuski Kurier" - film Wesa Andersona z końcówki 2021 roku, wciąga, intryguje, no ale przede wszystkim jest piękny.
- "Playlista" - fabularny serial o Spotify, do obejrzenia na Netflix, nieco spłycona historia, ale jak dla mnie dobry sposób na "odczarowanie" 😅
- "Wizje przyszłości" - miniserial dokumentalny o różnych interesujących wizjach rozwoju architektury, słuchawek, naszej relacji z dźwiękami, chodzenia na randki czy relacji ze zwierzętami; mocno upraszczający poruszane tematy, ale inspirujący.
- "The Tools" - dokumentalny film o terapeucie Philu Stutz, który w rozmowie z aktorem Jonahem Hillem opowiada o swoim procesie terapeutycznym i narzędziach, które stosuje.
- "Snabba cash" - wszystko co najlepsze: startupy, handel narkotykami, miejskie szwedzkie krajobrazy i rap. Pomógł mi przetrwać jedyną w 2022 roku chorobę i leżenie w łóżku z gorączką. No i to pierwsze serialowe intro w serialu, którego nie pomijałam - wszystko przez kawałek "Forsent" 😁
Wystawy
- Futurium - muzeum wizji i technologii przyszłości, które zaskoczyło mnie tym, że można tak dobrze to zrobić. Doświadczenie rewelacyjne, wartość merytoryczna bardzo duża.
- Interaktywna wystawa "Dali Cibernetic" w IDEAL Barcelona poświęcona życiu i twórczości Salvadora Dali - absolutnie wspaniałe doświadczenie poprzez zanurzenie się w jego sztukę.
- Wystawa Rogera Ballena i Tomasza Górnickiego w Plenum w Gdańsku - połączenie rzeźby i fotografii tak niepokojące, że nie pozwalające się oderwać.

Teatr
Tu jest jedna pozycja warta wskazania - "Andronikus-Synekdocha" Teatru Pieśni Kozła, w reżyserii Grzegorza Bral, który miałam szczęście zobaczyć w ramach Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku. Obawiałam się tej sztuki. Jest pod wieloma względami mocna, dla mnie trudna. Jednak jest to sztuka wizualnie zachwycająca. Jestem słaba w kwestii rozumienia skomplikowanych wątków, interpretacji, ja do kina i teatru chodzę dla obrazów. Ta sztuka to starcie piękna barw materiałów, świateł i symetrii z brudem krwi i błota. Niesamowite.
Książki
Na to potrzebny byłby chyba osobny post 😁 Wybór nie jest łatwy, bo ten rok był czytelniczo dla mnie wyjątkowo dobry (myślę, że odkąd stosuję Medikinet jest mi znacznie łatwiej skupić się na czytaniu 😎 więc efekty przyszły szybko). Mogłabym wymienić przynajmniej kilka tytułów, które zostaną ze mną na dłużej, ale wymienię tylko jeden, żeby podkreślić wyjątkowość tej lektury: "Bydlęce brzemię. Wyzwolenie ludzi z niepełnosprawnością i zwierząt" autorki Sunaury Taylor. To książka trudna i niekomfortowa, książka, która zmusza do konfrontacji ze swoimi przekonaniami, a także trenuje otwartość umysłu, pozwala spojrzeć z innej perspektywy i albo się zgodzić, albo nie, ale na pewno zatrzymać i przemyśleć niektóre tematy raz jeszcze.
Sprzęty, gadżety, aplikacje
Odkryć, zachwytów, testowania różnych rozwiązań było jak co roku bardzo dużo! Najbardziej przełomowe odkrycia 2022 roku dla mnie to zdecydowanie:
- Budzik Philips SmartSleep który budzi mnie imitując wschód słońca i śpiew ptaków - ej, to jest rewolucja, serio.
- Aplikacja CoPilot - długo pomagała mi utrzymać rytm regularnych ćwiczeń, z dostępem do trenera personalnego i w ogóle pomagająca budować i utrzymać zdrowy nawyk takim trudnym przypadkom jak ja. Działa.
- Gramofon - prawdziwy, stary, ze wspaniale brzmiącymi kolumnami. Kolejne rozwiązanie pozwalające odciąć się od myślenia o pracy, elektroniki i skupić się na tu i teraz.
- Gibbon Slackrack - lina do chodzenia, z której można korzystać w mieszkaniu. Podobno rozwija umiejętność koncentracji, coś synchronizuje w mózgu i jest stosowana w amerykańskich szkołach podczas terapii dzieci z ADHD. Ja tam nie wiem, ale wiem, że fajnie trenować zdolności utrzymania się na niej. Stoi u mnie w pokoju i działa jako przełącznik między zadaniami - wskakuje na nią w ramach przerwy między dwoma zupełnie różnymi czynnościami, co pomaga mi szybko zresetować głowę.
Ludzie
Niby ostatni punkt na tej liście, ale najważniejszy. W 2022 roku starałam się zadbać o relacje z kilkoma najważniejszymi dla mnie osobami i pogłębiać je, a niekoniecznie zdobywać rzesze nowych znajomych oraz poszerzać swój, jak to się mówi, "networking" 😅 Mam ogromne wsparcie w grupie kilku osób, które przez cały ten rok były dla mnie wzorem i inspiracją, a także nowe doświadczenie w relacji z małym człowiekiem, który zachwyca się tym światem jak nikt inny - Frankiem, rocznym synem mojej siostry. Wy wszyscy wiecie. Dziękuję 🥰
Podsumowanie
To był rok, w którym trochę zwolniłam i skupiłam się na swoim zdrowiu psychicznym. Pierwsze pół roku było bardzo trudne, ale regularna terapia, szukanie małych codziennych przyjemności, cieszenie się miejscami w których mogę mieszkać, skupienie na relacjach z kilkoma bliskimi osobami, docenianie interakcji ze sztuką, muzyką oraz skupienie się na rozwoju i pasjach, pozwoliło mi w drugiej połowie roku osiągnąć stan o którym słyszałam, że istnieje, ale nigdy wcześniej go nie doświadczyłam: spokój, bez względu na panujące warunki i wydarzenia dookoła. Chwilowe wypalenie zachwiało tę równowagę, ale tylko po to, żeby po chwili znowu wrócić ze wzmocnioną mocą. Harmonia nie jest doświadczeniem linearnym i dla mnie kluczowe było zrozumienie oraz nauczenie się, jak do niej wracać, a nie jak unikać doświadczeń, które ją burzą. Umiejętność szybkiego przywracania wewnętrznej harmonii, a nie samo jej doświadczanie, daje mi spokój i uczucie spełnienia. Tego nauczyłam się w mijającym roku i z ogromną wdzięcznością czekam na to co przyniesie kolejny.
Szczęśliwego Nowego Roku i jeżeli jesteś osobą, która dotarła do tego miejsca - dziękuję! 🙌
UWAGA UWAGA!
Przy tej okazji zostawiam też link do formularza, w którym możesz napisać o czym chciałabyś/chciałbyś czytać więcej w 2023 roku na moim blogu. Wszelkie sugestie i inspiracje mile widziane!